Nie ma chyba nikogo, kto w którymś momencie swojej kariery zawodowej przynajmniej raz nie
pomyślał o założeniu własnej firmy. I bynajmniej nie chodzi tu z samo
zarejestrowanie działalności gospodarczej, do której niekiedy nakłania nas nasz
pracodawca. Wiele osób marzy o dobrze prosperującym biznesie, który pozwoli nam
pracować „na swoim”, realizować się, być kreatywnym, a jednocześnie odnieść
sukces finansowy i zawodowy. Wyobrażamy
sobie, że wreszcie osiągniemy niezależność, będziemy pracować „u siebie” i
wcielimy w życie nasze fantastyczne pomysły. Dla niektórych z nas – na przykład
dla matek wychowujących małe dzieci - własna działalność to także jedyna szansa
na sensowną pracę. A jak ja jako astrolog odpowiadam na pytanie o szanse na
sukces w biznesie?
Przede wszystkim warto przypomnieć, że powodzenie w interesach lub też jego brak nie są zakodowane w horoskopie w sposób
jednoznaczny i kategoryczny. Innymi słowy nie wystarczy szybko spojrzeć na
kosmogram, by bez wątpliwości orzec: „pani na pewno się uda”, zaś „pan to absolutnie
nie ma szans na sukces”. Byłoby to nie tylko niezgodne z duchem astrologii
humanistycznej, według której horoskop to tylko potencjały i wiele zależy od
nas samych, ale i zbytnim uproszczeniem skomplikowanej sprawy, jaką jest
prowadzenie swojego biznesu. To, co musimy wziąć pod uwagę, by rozstrzygnąć,
czy kosmogram pokazuje, że nasze predyspozycje raczej sprzyjają posiadaniu
własnej firmy, czy też raczej nie polecają samozatrudnienia, jest mieszanką
wiedzy astrologicznej w połączeniu z wiedzą psychologiczną i ekonomiczną. Poniżej przedstawiam 5 kroków do
interpretacji horoskopu pod tym kątem.
Krok 1 – typ osobowości
Na tym etapie interpretacji
musimy wziąć pod uwagę, czy osobowość pytającego pozwoli mu stosunkowo łatwo odnaleźć
się we własnym biznesie. Sprawdzam więc między innymi:
à Ilość planet w żywiole ziemskim (i
ewentualnie niekiedy ratującą sytuację pozycję Saturna), które dają osadzenie w
realiach oraz pozwalają z sukcesem zmierzyć się z przyziemną dłubaniną przy rozkręcaniu i podtrzymywaniu
interesu
à Ilość planet z jakości kardynalnej, która
wskazuje na inicjatywę życiową i tzw. „ruch energii” w stronę rozpoczynania nowych przedsięwzięć
à Poziom pracowitość, wytrwałości i
konsekwencji, które są domeną na przykład Marsa w Pannie czy Koziorożcu. Z
kolei jeśli Słońce znajduje się w nieharmonijnym aspekcie z Uranem, cele
życiowe często zmieniają się tak szybko, że biznes może nie przetrwać nawet roku
à Odporność psychiczną na przeciwności losu, bo
jeśli jesteś właścicielem na przykład Księżyca w Raku czy Rybach, możesz nie
znieść stresu, na który jako biznesmen będziesz nieustannie narażony
Oczywiście
brak pożądanych cech nie przekreśla szans na powodzenie, ale powoduje, że
właściciel horoskopu musi być przygotowany na potencjalne trudności i być
zdeterminowany, by je pokonać.
Krok 2 – podejście do spraw finansowych
Pamiętajmy, że
przejście na własny rozrachunek nie zapewnia stabilizacji finansowej w postaci
pewnych dochodów wypłacanych przez pracodawcę raz w miesiącu. Warto zatem
sprawdzić, jak przyszły biznesmen zniesie tę nieregularność przychodów. Bo
jeśli w 2 domu twojego horoskopu rozsiadł się Saturn to prawdopodobnie wykończy
Cię ta niestabilność finansowa, a jeśli znajduje się tam Uran, to „unikalne
własne” podejście do spraw materialnych pozwoli Ci utrzymać się na powierzchni.
Ponieważ firmę
zwykle zakładamy po to, by zarabiać, trzeba też przyjrzeć się horoskopowi pod
kątem umiejętności zarobkowania. Jeśli na przykład jesteś idealistycznie
nastawiony do spraw finansowych, pieniądze nie wiedzieć kiedy przeciekają Ci przez palce i nigdy nie wiesz
dokładnie, ile masz w portfelu, gdyż na szczycie domu 2 znajduje się znak Ryb
lub też powodowany Marsem w 2 domu ochoczo ładujesz się w niepewne interesy
albo przeciwnie - skąpstwo i potrzeba ciułania bez końca na czarną godzinę pokazywana przez oddziaływanie Plutona lub
Skorpiona na 2 dom utrudni Ci inwestowanie w rozwój firmy to musisz wziąć pod
uwagę wszystkie te ograniczenia i liczyć się z możliwymi problemami.
Krok 3 – kompatybilność biznesu z typem osobowości
Nie każdy
nadaje się do każdego typu biznesu. Jeśli twoja przyszła firma zakłada
konieczność regularnych kontaktów z
klientem, a Ty jesteś nieśmiały, bo masz podkreślony żywioł wodny lub trudno Ci
się dogadać z ludźmi, bo masz Saturna z Wenus w 1 domu, trzeba się poważnie
zastanowić, czy to dobry pomysł. Może warto pomyśleć o wspólniku, bo masz dużo
planet w Wadze? A może lepiej nie bawić się w biuro rachunkowe, jeśli zamiast
podkreślonego żywiołu ziemskiego masz dużo planet w żywiole ognia (no chyba że
będziesz przede wszystkim zarządzał swoim interesem)?
Krok 4 – ten właściwy moment
Z reguły o
wiele łatwiej wystartować, gdy Jowisz tranzytuje któryś z Twoich domów
ziemskich – tj. dom 2, 6 lub 10.Wiele osób odczuwa wówczas wielką ochotę na
poprawę swojej sytuacji finansowej i zawodowej. Ma też niezbędną odwagę,
rozmach i tzw. napęd by zmieniać to, co mu w dotychczasowej pracy nie
odpowiada. Dla wielu zmiana ta równa się myśl o własnej działalności. Czasami
ludzie rozkręcają własne firmy, gdy Jowisz przechodzi przez ich 1 dom, gdyż
tranzyt taki wyznacza początek nowego etapu w życiu. Czując jowiszowy power, pamiętaj
jednak, że Jowisz to nie tylko optymizm i pragnienie rozwoju, ale też skłonność
do przesady, idealizm, niedostrzeganie rzeczywistości – łatwo wtedy
przeszarżować i nawet dobrze zapowiadający się biznes tuż po tranzycie Jowisza może
nagle okazać się spektakularną klapą.
Sporo do
myślenia w sprawie własnego biznesu może nam też dawać tranzyt Saturna przez
domy ziemskie, jednak wtedy sprawy zazwyczaj nie idą już tak gładko. Tranzyt
Saturna przez dom 2, 6 i 10 to okres realistycznego spojrzenia na naszą
sytuację finansową i zawodową. Często pojawiają się trudności, które zmuszają
nas do dokładnej analizy sytuacji, w której tkwimy oraz do przygotowania „planu
naprawczego”. Własna firma może być efektem wdrożenia go w życie, co zwykle ma
miejsce już po tranzycie. Na samym tranzycie Saturna raczej przeskakujemy przez
kłody rzucane nam pod nogi i odbierając bolesne lekcje życia, poturbowani przygotowujemy
sobie grunt do późniejszej ekspansji.
Krok 5 – pytanie horarne
Niecierpliwym,
którzy chcieliby po prostu uzyskać jasną odpowiedź na pytanie, czy ich pomysł
wypali, polecam skorzystanie z astrologii horarnej. Jeśli nieco obawiamy się,
że kategoryczna odpowiedź kosmosu podetnie nam skrzydła, wystarczy tylko
odpowiednio sformułować zapytanie – na przykład zamiast: „czy powiedzie się mój
biznes X?” można spytać: „jak potoczą się sprawy związane z moim bizesem X?”.
Niby to samo, ale w tym drugim przypadku zamiast jednoznacznej odpowiedzi „tak”
lub „nie” horoskop pytaniowy pokaże raczej, na jakie ewentualne korzyści lub trudności
napotkamy po drodze – będziemy więc mogli się przygotować i przy okazji czegoś
nauczyć.
Naturalnie
predyspozycje osobowościowe oraz właściwy moment nie gwarantują, że nasz pomysł
na własną firmę uda się zrealizować i że będzie dokładnie tak, jak sobie
wymarzyliśmy. Bardzo ważną rzeczą jest tutaj rzeczywistość ekonomiczna, która
istnieje niezależnie od astrologii. Na pewno nie odniesiemy sukcesu przy
najlepszym nawet horoskopie, lecz bez porządnego biznesplanu – na przykład nie
mając pieniędzy na rozkręcenie firmy lub oferując produkty, na które nie ma
zbytu. Ale nie martwy się za bardzo – jeśli ktoś marzy o własnej działalności i
wykazuje pewne zdolności w tym kierunku, prędzej czy później osiągnie sukces.
Wówczas okaże się, że wcześniejsze niepowodzenia były tylko ważnymi lekcjami życia
na drodze do ostatecznego spełniania.
Jeśli nosisz
się z zamiarem otworzenia swojej własnej firmy i chcesz wiedzieć, jakie są
Twoje atuty sprzyjające byciu biznesmenem, na co musisz zwrócić szczególną
uwagę oraz kiedy nadejdzie najbardziej
sprzyjający moment – zapraszam na konsultacje.
A może są
wśród Was jacyś spełnieni właściciele własnych firm? Ciekawa jestem, jaka
konfiguracja w horoskopie waszym zdaniem jest kluczem do tego sukcesu?
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTo, o czym Pan napisał, być może przy odrobinie szczęścia pozwoli na utrzymanie się na powierzchni. Jestem jednak zdania, że aby odnieść duży sukces, oprócz pracowitości, motywacji i dobrego pomysłu, trzeba mieć też spory talent do tego, czego się podejmujemy. Inaczej pozostaniemy najwyżej średniakami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń