sobota, 1 grudnia 2018

„Ratunku, nikt mi nie pasuje!” czyli o perfekcjonizmie w związkach. Część 2: perfekcjonizm panniasty

Nie możesz sobie ułożyć życia osobistego, bo uważasz, że nikt Ci nie pasuje? Nawet gdy jesteś w udanym związku, nie czujesz zadowolenia, ponieważ wciąż wynajdujesz w partnerze coś, co Ci nie odpowiada? Czepiasz się, krytykujesz i „szukasz dziury w całym”, a  wszyscy twierdzą, że przesadzasz? Być może jesteś po prostu związkowym perfekcjonistą typu panniastego 😊 


Perfekcjonizm panniasty

Ten typ perfekcjonizmu może dotknąć osoby, które w swym horoskopie mają Wenus w Pannie oraz – choć w mniejszym nasileniu – descendent w znaku Panny (czyli ascendent w Rybach), a także do pewnego stopnia posiadaczy Księżyca lub Słońca w Pannie.

Dobra wiadomość jest taka, że  pomimo iż podejście do związków tych osób nieco przypomina podejście perfekcjonistów saturnicznych (tekst na ten temat znajduje się tutaj http://www.astrorady.pl/2018/11/ratunku-nikt-mi-nie-pasuje-czyli-o.html), w praktyce jest on mimo wszystko nieco mniej uciążliwe i łagodniejsze w realizacji, aczkolwiek również może frustrować lub skazać posiadacza takiej konfiguracji na wieloletnie, bezowocne poszukiwania „tego właściwego” lub „tej właściwej”.

Panniaści perfekcjoniści mają to do siebie, że w sprawach miłosnych bywają bardzo przyziemni i skupieni na detalach, na które zapewne nie zwróciliby najmniejszej uwagi posiadacze Wenus czy descendentu w innych znakach. W związku z tym bardzo często niewiarygodnie mocno irytują ich jakieś drobne wady drugiej strony – i to zwykle te związane z funkcjonowaniem na co dzień: na przykład odkładanie szczoteczki do zębów nie w tym miejscu, co należy, nieprawidłowe odżywanie się, noszenie niewłaściwego fasonu spodni itp. Niestety nigdy nie wiadomo, co panniasty perfekcjonista szybko uzna za problem lub brak nie do przeskoczenia, który absolutnie uniemożliwia bycie razem, nawet jeśli – poza tymi drobiazgami - znajomość zdaje się dobrze rokować. Może to być np. brzydkie nazwisko, nie taki jak trzeba kształt paznokci czy nawet niewłaściwa aranżacja mieszkaniu, która nie będzie pasowała do misternej układanki, która powstała w głowie tej osoby lub - nie daj Boże - świadczyć będzie o nieporządku, niechlujności, braku zorganizowania itp.  A bez takiego idealnego wpasowania się drugiej strony, nie ma raczej szans na poważniejszą znajomość.    Pytanie tylko, czy tak doskonały Mr Right w ogóle istnieje …

Wpływ znaku Panny na sprawy związkowo – miłosne nierzadko skutkuje więc ponadprzeciętną wybrednością w doborze  partnera życiowego. W dodatku praktyczne podejście, które jest domeną Panny, nakazuje roztropność i nierzadko skłania wręcz do otwartego zadawania sobie pytań typu:  czy opłaca się i czy na pewno warto  wiązać z daną osobą? 

U podłoża perfekcjonizmu panniastego leży mocno analityczne, intelektualne podejście do związków, które wypiera spontaniczność czy uczucie. Innymi słowy człowiek taki ma z reguły bardzo dużo zastrzeżeń i wątpliwości, zarówno do potencjalnych partnerów, jak i do siebie samego, zaś czasem nawet miłość nie rekompensuje mu bardzo wyraźnie przez niego dostrzeganych niedostatków drugiej strony (nawet jeśli są wyolbrzymione). Wynajdywane problemy dotyczą na ogół spraw banalnych i prozaicznych, od których jednak nie sposób uciec w żadnym związku. Znajomość – często już w zalążku -  rozbija się więc o  jakąś błahostkę, nad którą panniasty perfekjconista nie potrafi przejść do porządku dziennego, lecz rozkminia i jątrzy, bo zaburza mu ona porządek świata.    

Krytykanctwo, dzielenie włosa na czworo i „czepianie się” drobiazgów, które są domeną perfekcjonisty typu panniastego, mogą zaowocować ucieczką nawet najbardziej wytrwałych adoratorów, wieloletnią samotnością i poszukiwaniem tej lub tego nieskazitelnego bądź też tkwieniem w relacji, w której jego zdaniem wciąż jest jeszcze tyle do naprawienia, że „szkoda gadać”, więc może lepiej zacząć rozglądać się na kolejną 😀

Ponieważ znak Panny kojarzy się z nieśmiałością, skromnością, a nawet pruderią, prawdopodobnie szybko  odrzucony zostanie każdy starający się, który będzie zbyt nachalnie lub ostentacyjnie okazywał zainteresowanie. Najlepiej, by było cicho,  skromnie i „po bożemu”, o co trudno zwłaszcza w fazie zdobywania. Nie wchodzi zatem w grę nadmierne eksponowanie spraw erotycznych, nie mówiąc już o wadach utrudniających funkcjonowanie na co dzień takich jak rozrzutność,  ekstrawagancja czy najmniejsze symptomy migania się do pracy, obowiązków i zarobkowania (a trzeba wiedzieć, że panniasty perfekcjonista niezwykle łatwo szufladkuje ludzi jako nazbyt „odjechanych” czy lekkoduchów).

Podobnie jak perfekcjonista saturniczny, perfekcjonista panniasty może również z góry odrzucać on wszelkie formy relacji, których z jakiś powodów trudno uznać za tradycyjne, nawet jeśli miałby one szanse na rozwój. Żadnych ekscesów, cudowania czy układów, w których od razu nie wiadomo, o co chodzi.  No i żadnego nieporządku, przypadkowości czy ludzkich przywar … 😄

Astrorady dla panniastego perfekcjonisty
Nie ma sensu doradzać zmniejszenia krytycyzmu i nader praktycznego podejścia, gdyż jest to w zasadzie nieusuwalny element natury panniastego perfekcjonisty. Zawsze jednak warto, by takie osoby, poszukując latami odpowiedniego partnera, dobrze zastanowiły się, które wady wykryte u drugiej strony są na tyle poważne, że stanowią rzeczywiście  nieprzezwyciężalną przeszkodę w  szczęśliwym pożyciu, a co można przemilczeć lub odpuścić (choćby zgrzytając przy tym zębami czy narzekając ile wlezie).

Jeśli czujesz, że odnajdujesz się w tej charakterystyce i problem dotyczy Ciebie, zachęcam do indywidualnych konsultacji, podczas której przyjrzę się Twojemu osobistemu horoskopowi pod kątem trudności w relacjach osobistych oraz sposobów, jak im zaradzić.

Podziel się :)

3 komentarze:

  1. Tak się składa, że ja mam Wenus w Pannie...w domu 6 tworzy ona dokładny sekstyl z Saturnem w domu 4 i niezbyt ścisły trygon ( tzn. 7 stopni) do Księżyca w Koziorożcu w domu 10....to prawda....ale czytałam też o tym Księżycu i też pasuje do mojego życia....i co z tym zrobić? Jestem Wagą... potrzebuję związku...a tu całe życie ani widu ani słuchu...w ogóle ich nie ma...nie miałam i nie mam powodzenia...to przykre...i żadna moja wyobraźnia...ani krytykanctwo...😐

    OdpowiedzUsuń
  2. Tragedia, oprócz Księżyca w Pannie w 2 domu, to jeszcze posiadam Saturn w VII domu z Wodniku, obawiam się, że szukanie partnera to jak walka z wiatrakami.. Czytałam gdzieś, że to się może zmienić po 30, po powrocie Saturna, może się coś zmienić, czy to prawda ? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak - Saturn często nieco odpuszcza po 30 roku życia. Stajemy się mniejszymi perfekcjonistami i nabieramy dystansu do tego, co sądzi o nas reszta świata;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że jesteś! Bardzo chętnie poznam Twoje zdanie, ale jako administrator strony zastrzegam sobie prawo do usuwania wszelkich obraźliwych i niezgodnych z prawem wypowiedzi.